Wywiad
z Antonim Gawronkiem - trenerem pierwszej drużyny (10.08.2005):
Poproszę o kilka słów o przygotowaniach do nowego sezonu:
Rozpoczęliśmy
4 lipca, trenujemy na własnych obiektach, wykorzystujemy siłownię i basen na
osiedlu Południe.
Skorzystaliśmy również z jednodniowego wyjazdu do Ustronia (20 lipca) gdzie
przeprowadziliśmy do południa trening a po południu rozegraliśmy grę kontrolną
z BKS Bielsko-Biała (remis 1:1 - dop. DJ). Natężenie treningowe jest dość duże.
Szkoda tylko, że nie wszyscy zawodnicy mogą w pełni uczestniczyć w zajęciach
bo leczą kontuzje. Ponieważ jest to okres bardzo ważny, zależy mi żeby go przepracować
solidnie. W szczególności przy tak szerokiej kadrze. Na pewno zapowiada się
bardzo trudny sezon. Wiemy, że reorganizacja, która powoduje, że spada bardzo
dużo drużyn, spowoduje, że rywalizacja będzie ostra od pierwszego meczu do ostatniego
i trzeba mieć szeroka kadrę przygotowaną do walki. Przede wszystkim trzeba wkomponować
w drużynę wszystkich młodzieżowców, żeby byli przygotowani do tej walki. W tej
chwili jest z nimi trudna sytuacja z uwagi na to, że nie było wprowadzonych
do gry nowych młodzieżowców może oprócz Kadłuczki i Latko, którzy grali w
meczach po kilkanaście minut. Pozostali, grający w podstawowym składzie skończyli
wiek młodzieżowca. Dochodzą do tego gry kontrolne środa-sobota, przy których
obciążenie jest spore. Musimy odzyskać szybkość i dynamikę. Teraz musimy przygotowywać
się do pierwszego meczu mistrzowskiego.
W tym momencie skład się odmłodził?
Potrzeba teraz czasu i zgrania - w tym momencie przyszło dużo zmian: kontuzjowani
są Smoleń, Przepiórka, Sabuda. Przyszło sporo młodych zawodników - dla nich
będzie to szczególnie trudny okres, muszą się wkomponować w drużynę i ograć
żeby mogli od pierwszego meczu "mocno ruszyć" i żeby osiągali jak
najlepsze wyniki żebyśmy mogli zadomowić się w czołówce. Wtedy gra idzie dużo
łatwiej, nabiera się pewności a zespołowi prościej jest uzyskiwać korzystne
wyniki.
Jakie ma Pan ambicje, chęci i możliwości powalczenia tą drużyną?
W tej chwili biorąc pod uwagę reorganizację ligi pozostanie w grupie, z której
zostanie stworzona jedna 4 liga - czyli sama czołówka, sukcesem będzie pozostanie
w niej. Obecnie nawet 7 miejsce nie daje pewności utrzymania - każde miejsce
od 1-6 będzie, o ile można tak powiedzieć, premiowane "awansem".
Pozostaje jeszcze do rozegrania baraż... Może się okazać, że pozostałe zespoły
wyjdą na koniec sezonu tak jak zwycięzca ligi - mogą w jakiś sposób "awansować".
Zostanie stworzony jeden szczebel rozgrywek i uważam, że jest to szczebel wyżej
- grupy ligowe pozostaną, może zmienią nazwy ale pozostaną. Ta czołówka będzie
reprezentować wyższy szczebel gdzie najlepsze zespoły będą grać w jednej grupie
a awans do 3 ligi będzie wywalczony bezpośrednio. Właśnie ku temu trzeba stworzyć
możliwości, żeby zwycięzca był nagradzany awansem.
Trochę żałuję, że przyszedłem do Fabloku "w ostatniej chwili". Trener
Moskal na pewno patrzył pod kątem uzyskania jak najlepszego wyniku przez co
na wiosnę nie wprowadzał do gry nowych młodzieżowców. Wiadomo - każdy jest rozliczany
za wynik i każdy z trenerów stara się wygrywać. Wprowadzenie nowych zawodników
byłoby pewnym osłabieniem. Trzon zespołu i skład na pewno był i jest bardzo
silny i wyrównany dzięki czemu wyniki są bardzo dobre.
Kogo uważa Pan za faworyta do walki o baraż?
Myślę, że jeszcze bardziej zmobilizuje się Garbarnia. Liczyłem na jej awans,
w szczególności patrząc na pierwszy mecz gdzie mieli zdecydowaną przewagę i
mogli wygrać nie 2:1 lecz wyżej, a bramkę stracili po prostym błędzie. Stróże
wypatrzyły swoją szansę i wykorzystały ją. Trener Kmiecik powiedział, że Garbarnia
zagrała w Stróżach jeden z najsłabszych meczy w sezonie co kosztowało ich awans.
Powalczy Pan z Fablokiem o pierwsze miejsce?
Ambicję zawsze mam - i przedtem jako zawodnik i teraz jako szkoleniowiec więc
chcę osiągnąć jak najlepszy wynik. Tylko tak jak mówię w tym momencie czołówka
będzie się składała z większej ilości zespołów niż w minionym sezonie... Teraz
było tak, że dominowały 2-3 zespoły a jeden zespół miał miejsce tylko w barażach.
Widać, że drużyny się wzmacniają przez co rywalizacja będzie bardzo zacięta.
Miejsce barażowe będzie bardzo trudno osiągnąć. Podkreślam, że dla każdego zespołu,
który pozostanie w 4 lidze będzie to w jakimś stopniu awans.
Jest Pan zadowolony z przebiegu przygotowań do sezonu?
Chciałbym żeby szło to jeszcze lepiej. Inne czasy, gdzie kiedyś wyjeżdżało się
na zgrupowania. W tym momencie na pewno jest to trudniejsze. Uważam, że sprawy
organizacyjne mamy ustawione na odpowiednim poziomie ale martwi mnie absencja
niektórych zawodników z różnych powodów, między innymi kontuzji i wyjazdów.
Potrzeba jest systematyczności aby forma była stabilna. Jeżeli zabraknie tej
stabilności to jeden mecz się wygrywa a za chwilę poziom spada i zalicza się
porażkę. A w tym sezonie nie można sobie na to pozwolić i forma musi być już
od pierwszego meczu.
Dziękuję.
Wywiad
przeprowadził: Daniel Jędruszko